Odra może wrócić

Na odrę w przeszłości chorowało 130 mln osób rocznie. Po wynalezieniu szczepionki, prawie nie występowała w krajach rozwiniętych. Jednak w ostatnim roku na całym świecie odnotowano znaczny wzrost zachorowań. Największy w Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemczech i USA. Czy to już epidemia? W ubiegłym tygodniu również w Polsce odnotowano kilka zachorowań wśród społeczności Romskiej.
ID-100292933
Od kilku lat słyszymy ostrzeżenia na temat potencjalnej epidemii odry. Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że w 2011 roku w 36 europejskich krajach odnotowano około 26 tys. (to prawie 20 tys. więcej niż w roku 2010) przypadków zakażenia tą chorobą. Wtedy najwięcej, bo 14 tys. infekcji, zarejestrowano we Francji. Z powodu powikłań odry zmarło wtedy w Europie 9 osób. Ponad 7 tys. osób wymagało hospitalizacji. Co może być powodem? Według WHO odmawianie szczepieniom, które w większości krajów są obowiązkowe.
Coraz więcej osób odwraca się od szczepień i rośnie wobec nich sceptycyzm oraz przekonanie, że bardziej szkodzą niż chronią. Jako jednego z „winowajców” takiego stanu rzeczy wskazuje się Andrew Wakefield’a. Ten angielski lekarz badał powikłania dzieci po przyjmowaniu tzw. szczepionek skojarzonych (przeciwko śwince, różyczce i odrze).
W roku 1998 przedstawił swoje wyniki w prestiżowym piśmie naukowym „The Lancet”. Jego artykuł sugerował, że szczepionka może wywoływać u dzieci autyzm. Lekarzowi zarzucono później manipulację i przekłamanie danych. „The Lancet” prostował i przepraszał za zamieszczony tekst. Sam dr Wakefield został skrytykowany przez środowisko, a ostatecznie odebrano mu nawet prawo do wykonywania zawodu. Po tym incydencie w Wielkiej Brytanii znacznie spadła liczba szczepionych dzieci. To mogło przyczynić się do ostatniego wzrostu zachorowań na odrę w Walii.
Od listopada 2012 roku do czerwca 2013 roku odnotowano ich ponad 1200. W tym czasie przeprowadzono akcję szczepień, która objęła 75 tys. niezaszczepionych wcześniej obywateli. Jednakże 30 tys. dzieci i młodzieży w przedziale wiekowym 10-18 lat nadal nie otrzymało szczepienia. To mogło być przyczyną wystąpienia kolejnych nowych ognisk zachorowań w czterech szkołach na terenie miast Swansea i Neath.
W Stanach Zjednoczonych w ubiegłym roku odnotowano 159 zachorowań na odrę na terenie 16 stanów. Mimo że liczba ta wydaje się niewielka, to i tak trzykrotnie więcej niż w roku wcześniejszym. Z czego 99 proc. to przypadki „przywiezione” z innych obszarów świata (aż 50 proc. to przypadki z terenu Europy). Większość osób, które zachorowały (ponad 80 proc.) stanowiły osoby nie szczepione przeciwko odrze. W USA są one zalecane, ale nie obowiązkowe.
Wskazuje się również na tendencję odwrotu do szczepień w określonych społecznościach religijnych. Na przykład w nowojorskiej dzielnicy ortodoksyjnych żydów, w Karolinie Północnej, u wyznawców Hare Kriszna oraz w teksańskiej wspólnocie religijnej Międzynarodowego Kościoła Eagle Mountain. Ten ostatni nawołuje do powszechnego bojkotu szczepień.
Żródło: medonet.pl

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *